— Cóż dalej?

Abeer
Posty: 0
Rejestracja: pt cze 17, 2022 12:45 pm

— Cóż dalej?

Post autor: Abeer »


Wtedy wybierzecie jedno lub drugie wyjście. — Chwileczkę — rzekł Holmes. Te zabarykadowane drzwi odpowiadały w zupełności oknu o zamkniętych okiennicach, a mimo to widziałam, że spod drzwi sączyło się światło, a pokój nie był zaciemniony. Każdy oddech sprawiał nam coraz większą trudność. Opium przywiózł prawdopodobnie z Londynu. - Jestem tego pewien, panie Eccles, najzupełniej pewien - przytaknął Gregson.
Nie ma gorszego wroga od Juana Murillo i nie ma spokoju, gdy jego ofiary łakną zemsty. Nie ma gorszego wroga od Juana Murillo i nie ma spokoju, gdy jego ofiary łakną zemsty. Po wydobyciu trupa Musgrave nie miał żadnych wątpliwości: wzrost, ubranie i włosy wskazywały na zaginionego kamerdynera.
Zamiast odpowiedzi Holmes włożył kapelusz na głowę. Zamiast odpowiedzi Holmes włożył kapelusz na głowę. Jako trzeciorzędne słońce z hałastrą nic nie znaczących satelitów płyniemy w tych samych, codziennych warunkach ku jakiemuś nieznanemu końcowi, jakiejś nędznej katastrofie, która pochwyci nas na ostatecznych krańcach przestrzeni, gdzie zmieceni zostaniemy przez jakąś Niagarę eteru lub zdruzgotani o jakiś niepojęty Labrador. — Niech pana Bóg wynagrodzi! — zawołała panna Harrison. — Wydaje mi się, że odgadłeś w niej wiele rzeczy, które dla mnie były zupełnie niewidoczne — powiedziałem. — Wydaje mi się, że odgadłeś w niej wiele rzeczy, które dla mnie były zupełnie niewidoczne — powiedziałem. Ich poważne miny świadczyły, że sprowadza ich do nas jakaś niebywała sprawa.
Nie pozwolę na żadną strzelaninę. Holmes bowiem odznaczał się wielkim zamiłowaniem do skomplikowanych i niezwykłych zagadek. Holmes bowiem odznaczał się wielkim zamiłowaniem do skomplikowanych i niezwykłych zagadek. Czekam na sygnał od pana. I tak, przez trzy dni nic nowego się nie wydarzyło, a przynajmniej nie odnotowały tego gazety. Niech pan na nim napisze: „Zgadzam się na objęcie posady administratora Środziemno–Francusko–Harwardzkiego Towarzystwa z płacą 500 funtów rocznie”.

Ale oto mamy pociąg do Chislehurst. Wśród nas był Sherlock Holmes, inżynier — hydraulik, inspektor Bradstreet ze Scotland Yardu, jeszcze jakiś cywil i ja.
Zdaje mi się, że to nazwisko nie jest mi obce. No tak, wszystko zależy od jednego punktu, który całkowicie wymyka się spod naszej kontroli. - Ojciec mi je nadał przy narodzinach! - Twój ojciec? — No, paniczyku, nie ma co się łudzić. - Co masz na myśli? — Być może wypadek, być może — ośmielam się to mówić tylko między nami — samobójstwo.

Stałem przez czas jakiś, przyglądając się postaci leżącej nieruchomo na łóżku. — Skąd pan wie? Pan Carruthers ma już bryczkę, więc nie będę narażona na ewentualne niebezpieczeństwa czyhające na odludnej drodze. Czy nastąpi może powrotna fala trującego eteru?
Czy jeszcze pan chce jakichś wyjaśnień, doktorze? — Za późno, aby go sprowadzić. Spróbuję, co potrafię.
Zabierałem się już do wyjścia, gdy zauważyłem, że nieboszczykowi wystaje coś ze strzępów . Zabierałem się już do wyjścia, gdy zauważyłem, że nieboszczykowi wystaje coś ze strzępów .
ODPOWIEDZ