Podała go hrabiemu.

Savita
Posty: 0
Rejestracja: pt cze 17, 2022 12:44 pm

Podała go hrabiemu.

Post autor: Savita »


Przyłożyła policzek do jego torsu i usnęła, słuchając bicia serca. To zdolna dziewczyna, zabawna i całkiem pozbawiona próżności. - Nazywają pan Sherlock. To wszystko po prostu mnie przerosło i już.
- Nie, wyciągnął z kieszeni surduta sztylet i zaczął wywijać nim przed moją twarzą. - Nie, wyciągnął z kieszeni surduta sztylet i zaczął wywijać nim przed moją twarzą. - Nie, wyciągnął z kieszeni surduta sztylet i zaczął wywijać nim przed moją twarzą. - Nie, wyciągnął z kieszeni surduta sztylet i zaczął wywijać nim przed moją twarzą. Odzyskasz prawa do Penderleigh, a z tobą twój syn Bertrand. Muszę teraz podjąć ważną decyzję. No i najwa niejsze.
Hej, jesteśmy dobrymi, porządnymi obywatelami. Inaczej dawno byś już zrozumiała, że jestem jedynym mężczyzną, przy którym czujesz się tak swobodnie, przy którym możesz robić wszystko, na co masz ochotę.
- Ma na imię Alan.

Schwyciła jego buty i spodnie i pobiegła z nimi do strumienia.
Jak to ładnie brzmi. - To ostatnie danie, wasza wysokość. - Może okaże się, że ta kara wcale nie jest skuteczna. On sam zabił więcej ludzi niż cały angielski regiment.
Mężczyzna znieruchomiał na widok nadbiegającej. Czego używają w FBI?
- Pochylił się i pocałował ją.
Mogę się założyć, że stanie się najszczęśliwszą kobietą w Waszyngtonie, kiedy uświadomi sobie do końca, że już nie musi być twoim workiem treningowym. - Póki nie wyleczy się twoja żona, panie - skończył za niego Salin. O co w tym wszystkim chodzi? Widziała w nim gwałtownika, który hamował się w jej obecności, jednak był niebezpieczny jak jej stryj Damon. Nie rozumiem, jak można bić kogoś, kogo się lubi. Przedtem w moim życiu nie było mężczyzn. - Przepraszam was. - Obiecuję, że już nigdy nie będę próbowała ci go odbić. - Ralph mówi, że ten facet działa w siedmioletnich cyklach i mamy szczęście, że był akurat tutaj, kiedy minęło siedem lat. Sally wbiła wzrok w powstały w ten sposób dekolt. Kiedy zobaczyłem powóz zajeżdżający pod gospodę, mocno uderzyłem go w głowę i zostawiłem w kuch¬ni na podłodze. Wielki Boże, znasz Tysena, Gray. Usiadła na skraju fotela, złożyła ręce na kolanach i spojrzała nań wyczekująco. Wzrok Williama przewędrował z matki z powro¬tem na kieliszek. Wynoś się stąd, dziewczyno, wynoś się! Straszliwa dama zaczęła wyganiać Sophie, wymachując rękami. Jest pod wrażeniem twojej siły. Nagi, wpatrzony w płomienie.
ODPOWIEDZ