— Chłopcze, nie prowokuj mnie. Słyszał już zbliżające się odgłosy walki. – Lord Sidi i lady Yasmid nalegali, abym cię zabrał. W nieruchomym powietrzu unosił się zapach spalin benzyny i ropy.
Michael wyciągnął szyję, by zerknąć ukradkiem na odległe o zaledwie pięć metrów stanowisko odpraw, natychmiast jednak cofnął głowę, wciągając ją w ramiona niczym żółw. Czy mogę podwieźć cię do hotelu? - Chyba tak - przyznała niechętnie Stephanie. - Uprzedź Khalifę, że Stephanos chce się dziś spotkać z dziewczyną. – Kristen otworzyła. - Myślę, że w administracji mają jakieś dane do wykazów - rzekła Marissa. Uważa, że jest najlepszy na świecie.
– Z miejsca, w którym się znajdował, mógł dostrzec większą część ulicy zakręcającej za bramą. - spytała Laurie.
Czasami przez ziemian chce mi się płakać.
– Przedzierają się dokładnie w miejscach, gdzie spłonęły szałasy! – krzyknął Haroun. Jeffrey Rice potrząsnął nią radośnie.
Być może wreszcie los uśmiechnął się do nas.
- Skończyłeś już swój pierwszy przypadek? Gjerdrum, każ zamknąć bramy miasta. Na plecach wciąż miała ogromną plamę krwi, a jej bawełniane spodnie przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy - brudne i rozdarte na prawym kolanie. – Dlaczego nie zostawi mnie w spokoju? Ale nie wydaje mi się, żeby można było przeprowadzić coś takiego, nie niszcząc całkowicie mózgu.
Ragnarson przeleciał przez pokój, potknął się o gruz, runął głową naprzód. Trzech sędziów powoływał Dom Królewski, kolejnych trzech kapłani Świątyni. — Aboud ma szczególne powody, aby nam źle życzyć! Oprócz pragnienia przedłużenia swej mrocznej dynastii? -To znaczy, pod warunkiem że mojej siostrze nic się nie stanie i że załatwisz się z tym po cichu, bez scen. Teraz przyszła kolej na następny węzeł. Ilekroć wychodzili gdzieś razem, Laurie zawsze upierała się, by za siebie płacić.
- zapytał doktor Nawaz. Byłem tak bardzo zajęty swymi myślami, że prawie zaskoczyła mnie jej obecność. - Cóż, może i racja. - Większe niż nasz związek? - Daj spokój, Laurie! Przestań kręcić. Jak głosił szyld, był to hotel „Zachodnia Gwiazda”. - Postanowiliśmy wpaść i zobaczyć, co u ciebie.
– Nadal nie rozumiem. Jack skinął głową, wyczuwając, że panująca między Flashem a jego szwagrem wrogość bierze się nie tylko z powodu przemocy, jakiej tamten miał się dopuszczać wobec Connie. Daniel przetarł oczy, by dodać sobie cierpliwości. Wtedy poprosiła go, by zostawił ją samą. Wtedy poprosiła go, by zostawił ją samą.